Byliśmy na zakupach w Galerii Malta. Popołudniu chcieliśmy coś zjeść z groupona, więc zaszła potrzeba wydrukowania kuponu.
Gdy poszedłem do informacji i czekałem na wydruk, podeszła pani z prośbą by przez megafon upomnieć kierowcę, który zastawił jej auto. Zdjęcie samochodu miała na komórce, ale ani ona, ani pani z informacji nie wiedziały jakiej marki jest to auto. I wtedy to ja uratowałem całą sytuację mówiąc, że to Mazda.
Po chwili usłyszałem tę informację nadaną przez megafon. Muszę sobie dopisać do CV, że współtworzę komunikację Galerii Malta.
Gdy poszedłem do informacji i czekałem na wydruk, podeszła pani z prośbą by przez megafon upomnieć kierowcę, który zastawił jej auto. Zdjęcie samochodu miała na komórce, ale ani ona, ani pani z informacji nie wiedziały jakiej marki jest to auto. I wtedy to ja uratowałem całą sytuację mówiąc, że to Mazda.
Po chwili usłyszałem tę informację nadaną przez megafon. Muszę sobie dopisać do CV, że współtworzę komunikację Galerii Malta.