run-log.com

czwartek, 14 stycznia 2010

Wirtualna kolęda

Pani dr na przedostatnich zajęciach powiedziała, że ze względu na to, że będzie mieć kolędę, następnym razem puści nas wcześniej. Zajęcia raczej nie skończyły się przed czasem, a Pani dr w międzyczasie często wychodziła zatelefonować. Ktoś usłyszawszy "szczęść Boże" stwierdził, że rozmawiała z Księdzem.
Ciekawe, czy istnieje też mejlowa wersja kolędy?

2 Zainteresowanych:

fru pisze...

jakies 10 lat temu był program wirtualny konfesjonal czy tam spowiednik. zaznaczalo sie grzechy a program wyznaczal pokute fragmenty z biblii etc. oczywiscie takie gówno napisal pracownik polibudy poznanskiej bo i kto inny :D

Anonimowy pisze...

hahaha wirtualny spowiednik! ludzie to jednak wymyslą wszystko ;D
a Pani zdecydowala sie na kolęde telefoniczną.. hm,to jacy Oni tam do przodu w tym Pozn, u mnie w GW jednak trzeba byc osobiscie ;p . zuzz