run-log.com

czwartek, 6 września 2012

Drzwi banku, nie mylić ze śmietnikiem

Ludzka pomysłowość chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Dziś zauważyłem zawieszoną na drzwiach oddziału BZ WBK kartkę z taką oto treścią : 'PROSIMY NIE WIESZAĆ I ZOSTAWIAĆ ŚMIECI'. Pomijając już fakt, że nie wiem jak Wasze, ale mój mózg odbiera taki komunikat jako 'nie wieszaj, ale prosimy zostaw te śmieci...', to kartka ta oznacza, że ktoś jeszcze niedawno śmieci zostawiał pod drzwiami banku. Pod oddziałem Amber Gold to jeszcze rozumiem, ale BZ WBK?..

poniedziałek, 3 września 2012

Pierwsze objawy menopauzy

Oglądam telewizję, gdy nagle w jednej z reklam zaczynają padać pytania : czy masz czasem problemy z koncentracją i pamięcią? (Myślę sobie : Tak!) Czy miewasz zimne poty? (No kurcze, w sumie to czasem tak) ... Na sporą część kolejnych pytań również odpowiadam 'Tak!', nadchodzi więc uczucie euforii, spowodowane tym, że ktoś wymyślił lek specjalnie dla mnie!.. I gdy me podniecenie sięga zenitu, lektor w reklamie oznajmia, że to wszystko to są pierwsze objawy menopauzy...

Wybaczcie więc, że ostatnio tu nie pisałem - menopauza, wiecie jak jest...

czwartek, 26 lipca 2012

Kolonie

I choć wszyscy pewnie mnie spisali już na straty myśląc, że albo zjadł mnie rekin nad morzem, albo świstak w górach, to uspokoić chciałem, że żyję i mam się dobrze. Pierwsze 2 tygodnie lipca spędziłem na koloniach w Murzasichle. Tak, jako opiekun... Tak, ja... Tak, wiem...  A po powrocie jeszcze tydzień półkolonii w Poznaniu. Atrakcji i przygód moc, długo by opowiadać, ale tak w skrócie: Kraków, Zakopane i Tatralandia odwiedzone. A później w Poznaniu jeszcze Termy Maltańskie. Na szczęście obyło się bez ofiar, no może nie licząc jednej wystraszonej (przez dziecko) owcy...

czwartek, 14 czerwca 2012

Punktualny jak UEFA

'Do rozpoczęcia Turnieju UEFA EURO 2012™ zostało jeszcze tylko kilka dni. Mamy nadzieję, że tak samo jak my cieszysz się z piłkarskich emocji, które będą nam towarzyszyć podczas meczów rozgrywanych przez najbliższe tygodnie w Polsce i na Ukrainie.'


Mejla rozpoczynającego się w taki właśnie sposób otrzymałem od UEFA 08.06 o godzinie 18.21... Niby lepiej późno niż wcale, no ale bez przesady... Zwłaszcza, że zawarte w nim były dalej min. wskazówki jak przekroczyć granicę... oraz rada by nie zapomnieć biletu. My na szczęście swoich nie zapomnieliśmy i spędziliśmy niezapomniane chwile podziwiając dramatyczne widowisko stworzone przez nasze orły.



piątek, 8 czerwca 2012

A TY gdzie będziesz dziś o 18?

Dawno, dawno temu, gdy byłem jeszcze o rok młodszy, złożyłem pierwszy wniosek biletowy na EURO 2012. Celem był chociaż jeden mecz odbywający się w Poznaniu. Niestety (dziś myślę: 'na szczęście!'), los się wtedy do mnie nie uśmiechnął - nie wylosowałem nic. Czasem jest jednak tak, że szczęście się kumuluje, jak w totolotku. Tak było też i tym razem. Cierpliwości trzeba, i zawierzyć trzeba...


wtorek, 5 czerwca 2012

Za młody na półmaraton

Pomyślałem sobie ostatnio, że fajnie by było pobiec w jakimś półmaratonie. Padło na Murowaną Goślinę. Okazało się jednak, że jestem na ten półmaraton po prostu za... dobry? Nie! Za przystojny? Pewnie tak, ale nie o to chodzi! Jestem po prostu za... młody. Zapisy jedynie dla osób powyżej 35. roku życia. Zostałem więc w mieszkaniu, a na wieczór otworzyłem piwko - w końcu dozwolone (tylko) od lat 18...

piątek, 1 czerwca 2012

Dni

Nazbierało się trochę tych Dni obok siebie. 26. - Dzień Matki, 30. - Dzień bez stanika, 01. - Dzień Dziecka. Ja celebrowałem wszystkie trzy : życzenia Mamie złożone, bez stanika chodziłem, a dziś w ramach świętowania nie wezmę kąpieli! Szaleństwo! A Ty jak świętowałaś/eś te Dni?..

poniedziałek, 28 maja 2012

Rowerem nad morze(m)

Pewnie każdy z Was widział kiedyś rower przewożony na dachu auta. W sumie nic nadzwyczajnego. Jak ktoś lubi pojeździć na rowerze, to i fajnie jak np. brzegiem morza popedałować może. Parę dni temu widziałem podobny widok, tyle, że rower był stacjonarny... Także oczami wyobraźni widzę taki rower na plaży, zakopany do połowy w piasku i skąpo odzianych użytkowników (chyba, że plaża nudystów, ale to wolę sobie nie wyobrażać). 'Jechać nad morze rowerem', a 'jechać nad morzem rowerem'. Niby tylko jedna litera...

poniedziałek, 21 maja 2012

Świński SMS

Dostawałem już w życiu wiele dziwnych SMS-ów. O tym, że ktoś się we mnie zakochał, lecz się wstydzi przyznać, ale przestanie jeśli wyślę SMS-a pod podany numer... O tym, że ktoś już dawno zna moją przyszłość. Ale ten wczorajszy chyba przebija wszystkie.

"Ewa r* z tej strony to mój drugi numer zapytaj sie wujka czy bijemy jutro swinie i dajmi znac ok"**

Na SMS-a nie odpisałem. Mam nadzieję, że tym samym uratowałem choć jedno świńskie życie...

* - nazwisko do wiadomości redakcji (zawsze chciałem tak napisać!)
** - pisownia oryginalna, łącznie z całkowitym brakiem interpunkcji

wtorek, 15 maja 2012

Metallica

I choć Metallica dała naprawdę rewelacyjny koncert, zastanawiam się, czy z tego wyjazdu równie mocno jak samego koncertu nie zapamiętam aby 50-letniej kobiety z wytatuowanym na pół łydki Pałacem Kultury...

środa, 9 maja 2012

Najwyższy czas przesiąść się na rower...

Jeszcze zanim zacząłem jeździć samochodem wiedziałem, że auto jeździ na benzynę (a przynajmniej to konkretne auto, które jest u mnie w domu, dokładniej rzecz biorąc - w garażu). Jednak dopiero gdy dostałem prawo jazdy, zrozumiałem, że benzyna kosztuje. I to niemało. By choć trochę wysuszyć związane z tym łzy, zapisałem się do programu lojalnościowego na jednej ze stacji. I teraz, po tych wszystkich latach, nawet nie stać mnie na wkład do bajkoczytacza: Auta. A i gdyby nie ostatnie tankowanie, to nie było by mnie nawet stać na Owieczkę Memmala sigikid...


Rozwiązanie zagadki z zeszłej notki!
Zdjęcie zostało zrobione w Parku Miniatur Zabytków Dolnego Śląska, w Kowarach. Polecam, Michał Wiśniewski

środa, 2 maja 2012

O tym jak urosłem w swoich oczach

Pierwsza połowa długiego weekendu za nami. Ja ostatnie dni  spędziłem w górach (okolice Karpacza), w odwiedzinach u 89-letniego Wuja, szwagra mojej Babci. To trochę dołujące gdy osoba w takim wieku czyta dużo więcej książek niż ja, a 74-letnia Ciocia ma tempo chodu wywołujące u mnie zadyszkę...


Ma ktoś jakiś pomysł jak mogło powstać to zdjęcie? [Świątynia Wang ze mną w tle]

piątek, 27 kwietnia 2012

Prawa Murphy'ego w zastosowaniu

Jechałem dziś na szkolenie, które miało odbyć się w okolicach Warszawy. Na 2 km przed węzłem Dąbie (krótko przed Łodzią) i 500 metrów za zajazdem - padł silnik. Jednym słowem stanęliśmy na poboczu na 2 km przez idealnym miejscem w które ktoś mógłby przyjechać pomóc, a 500 metrów za miejscem w którym można by było się chociaż najeść... I pchać do przodu źle, a i pod prąd na autostradzie średnio. Zostało podziwianie ekranów dźwiękochłonnych. Prawa Murphy'ego to jednak nie żart...

czwartek, 19 kwietnia 2012

Historia pewnego plastra na dłoni

Z większością z Was ostatnio nie widuję się niestety zbyt często. Musicie jednak wiedzieć, że w tym momencie moją dłoń zdobi plaster. By zrozumieć jak do tego doszło musimy cofnąć się parę dni wstecz...

Zanim zaczniesz czytać dalej tę notkę, zawołaj proszę kogoś do pomocy. Sam zamknij oczy (tak, TERAZ!), a Pomocnika poproś by czytał dalej na głos. (w zależności od płci czytelnika należy odpowiednio dobrać formę)

Pustynia, Afganistan. Obezwładniający upał i ziarenka piasku raniące skórę aż do krwi za każdym podmuchem wiatru. Wraz z resztą oddziału i Ukochaną/ym patrolujesz okolicę. Kamizelka kuloodporna ciąży Ci niemiłosiernie. Patrząc w bezgraniczną dal zastanawiasz się, czy bardziej masz ochotę zemdleć, czy zwymiotować... I wtedy pojawia się on - człowiek okryty chustą. Nie potrafisz dojrzeć nawet rysów jego twarzy, lecz zza chusty mignęły Ci na chwilę jego oczy - ciemne niczym węgiel, zło wcielone... Krzyczysz by położył się na ziemię, bo zaczniesz strzelać, lecz on nie reaguje. Cisza sprawia, że ta krótka chwila zdaje Ci się wiecznością. Zaczynasz spokojnie kroczyć w jego kierunku, lecz on nagle rusza w kierunku Ukochanej/ego. Zastępujesz mu drogę, coś zabłysło, rozległy się strzały... Robi Ci się słabo, czujesz zapach krwi. Twoja czy jego? On pada martwy, patrzysz w kierunku Ukochanej/ego - jest cała/y. Całe szczęście. Patrzy w Twoim kierunku i zaczyna krzyczeć, czujesz ból. Twoja lewa dłoń - ona krwawi, napastnik ugodził Cię nożem... Na szczęście Ukochana/y jest cały, to najważniejsze. Powtarzasz to dwa razy i padasz nieprzytomny/a na ziemię...

Teraz proszę otwórz oczy. Niesamowite, prawda? A teraz wyobraź sobie, że mi to przydarzyło się naprawdę! Tylko w troszkę mniejszej skali. Afgańską pustynię zastąp małą kuchnią. Oddział lodówka. Kamizelkę koszulką. Padnięcie na ziemię - położeniem się na łóżku. Napastnika moją prawą ręką, a Ukochaną/ego - bułką. Reszta się zgadza....

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Dentysta Sadysta, a ja nie masochista?

Pomimo odwiecznego lęku wobec stomatologów, zdecydowałem się ostatnio pójść na przegląd i usunięcie kamienia. Od razu po wizycie zapisałem się jeszcze na polerowanie, ponieważ Pani Stomatolog powiedziała, że co prawda usuwanie kamienia mogło trochę boleć (a i owszem), lecz polerowanie to już czysta przyjemność. I już po fakcie muszę przyznać, że okazało się, że trochę inaczej rozumiemy to słowo... Chyba, że to nie o moją przyjemność chodziło?..

wtorek, 10 kwietnia 2012

Święta

Święta, Święta i po Świętach. I tylko jaj żal...



poniedziałek, 2 kwietnia 2012

5. Poznań Półmaraton

Płatki śniegu delikatnie lądują na przedniej szybie auta. Pomimo paru warstw ubrania, jest mi zimno. Sama myśl o wyjściu na zewnątrz paraliżuje. A za chwilę przyjdzie przebiec ponad 21 km możliwie jak najszybszym tempem. Tylko w ten sposób mogę wyprzedzić Ryszarda Grobelnego. Wychodzę w trzech koszulkach założonych jedna na drugą. Jeśli miałbym więcej pod ręką, to próbowałbym pobić rekord Guinessa. Niestety nie mam - pozostaje 'tylko' bieganie...

3 godziny później wbiegam na metę, Pan Ryszard już tam jest, kończy rozdawać medale. W pierwszej chwili załamanie, ale po chwili nadchodzi nadzieja - w końcu on startował z murzynami, a ja ze środka stawki, a linię startu minąłem ponad minutę po wystrzale z pistoletu. Może jeszcze nic straconego...
Są już wyniki. Czas 01:53:00, lepszy o 6 min. od zeszłorocznego, ale nie to jest najważniejsze... 9 sekund! 9 sekund różnicy! Przegrałem o 9 sekund z Ryszardem Grobelnym, który na łamach mediów chwali się życiówką... W dodatku tym razem nigdzie na stronie nie zamieszczono mojego zdjęcia... Ciężko o lepszą motywację do dalszych treningów...

poniedziałek, 26 marca 2012

Urodzinowe zadania

Mój ulubiony Bratanek, Mikołaj, miał w czwartek urodziny.
Z tej okazji, dla Szanownych Czytelników przewidziałem 2 zadania - sprawiedliwie, po jednym dla humanistów i ścisłowców.

Zad. 1. Mój Bratanek jest (rocznikowo) 25 razy młodszy ode mnie, ale za 25 lat nie będzie już nawet 2 razy młodszy. Ile lat ma Mikołaj?

Zad. 2. Do autora którego poczytnego (i bardzo ciekawego) bloga podobny jest Mikołaj na poniższym zdjęciu?




Dla osób które udzielą prawidłowych odpowiedzi przewidziano nagrody w postaci satysfakcji.

piątek, 23 marca 2012

8. Maniacka Dziesiątka

W sobotę (17.03.2012) brałem udział w 8. Maniackiej Dziesiątce - biegu na 10 km wokół Malty. Osiągnąłem czas netto 54:40, przegrywając tym samym nieznacznie z Ryszardem Grobelnym (Prezydentem Poznania, czas netto 54:22), z którym od ponad roku prowadzę korespondencyjną walkę na czasy... Panie Ryszardzie, wiem, że czyta Pan mojego bloga... Następnym razem to ja WYGRAM!

Okazało się jednak, że mimo tej małej porażki, moje zdjęcie znalazło się na stronie ePoznan.pl. Na pewno mnie każdy dojrzał, ale na wszelki wypadek zaznaczyłem się strzałką...


środa, 21 marca 2012

Nurek ze ślinotokiem

Ostatnio postanowiłem zrobić coś z moim (wiecznie) zatkanym nosem. Wśród skutków ubocznych wybranego przeze mnie specyfiku najwięcej miejsca poświęcono 'nadmiernemu ślinieniu'. I rzeczywiście... teraz co prawda muszę się kłaść spać w zestawie do nurkowania, ale nos zatkany jakby mniej...

niedziela, 18 marca 2012

Wiosna, ach to Ty...

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Skąd to wiem? Dziś po raz pierwszy w tym roku wyszedłem z mieszkania bez płaszcza... Ale jeden dzień bez płaszcza wiosny przecież nie czyni. Kiedyś nadchodzącą Wiosnę rozpoznawano bowiem po przebiśniegach, dziś jednak w miastach trudno je znaleźć - jest więc to dość rzadki, a przez to i drogi (długi czas poszukiwania, a czas to pieniądz) przyrząd pomiarowy. Istnieją jednak pewne mierniki, które nie dość, że są uniwersalne dla wszystkich miast w okresie pozimowym, to w dodatku nawet nie trzeba ich szukać - one same nas znajdą... Osrane trawniki. Tak, trawniki pełne psich (mam nadzieję, naprawdę) odchodów. Jest ich pełno, idzie Wiosna.

czwartek, 8 marca 2012

Dzień Kobiet

Szanownym Czytelniczkom, z okazji Dnia Kobiet, pragnę życzyć zadowolenia z życia i wiele/wielu* słodyczy!

* - niepotrzebne skreślić



wtorek, 6 marca 2012

La Tortura

Wczoraj (05.03) obchodziliśmy Dzień Teściowej. Kwiaty? Bombonierka? Wódka? Banalne... Najlepiej podarować bombę. Lub chociaż zadzwonić na policję z ostrzeżeniem o bombie na pokładzie samolotu przy pomocy którego właśnie szanowna teściowa ma się (zwłaszcza w naszym kierunku) przemieszczać - ot tak na wszelki wypadek, dla jej bezpieczeństwa (ja tak przynajmniej odczytuję te intencje). I na taki właśnie pomysł wpadł wczoraj jeden z mieszkańców Poznania. Jeśli natomiast rzeczywiście (jak to sugeruje autor artykułu) kierowało nim to, że nie chciał za bardzo się z teściami spotykać, to cel został osiągnięty aż z nadwyżką. Nie dość, że opóźnienie lotu wyniosło 5 godzin, to w dodatku przez czas który spędzi za kratkami raczej go teściowie nie odwiedzą... Zresztą, raczej nikt by i tak ich tam nie wpuścił - tortury są w końcu w Polsce zakazane...

niedziela, 4 marca 2012

Trudność myślenia

'Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie.'
[Stanisław Jerzy Lec]

Z fałszywą skromnością muszę przyznać, że coś w tym jest...

wtorek, 28 lutego 2012

Samoobsługowy kurier

W zeszłym tygodniu spodziewałem się przesyłki ze wschodu (Polski). Liczyłem po cichu na to, że uda się jeszcze odebrać ją przed weekendem. Jakaż była więc moja radość gdy w piątek zadzwonił kurier... Pech chciał, że byłem wtedy akurat w pracy - powiedziałem więc o tym kurierowi sugerując, że będę na miejscu jeszcze ponad godzinę i w razie czego (po drodze do kolejnych klientów) może mi to tam dowieść. Ku mojemu zdziwieniu kurier oznajmił oburzony, że pracuje tylko do 15 i nie będzie przecież nigdzie dalej jeździł, tylko w razie czego zaproponował inne rozwiązanie... bym dojechał do Suchego Lasu (miejscowość pod Poznaniem) odebrać paczkę! Polubiłem co prawda kasy samoobsługowe w TESCO, ale kurier do którego się jedzie odebrać paczkę to już trochę za dużo...

poniedziałek, 27 lutego 2012

Wysyp inżynierów

Ferie minęły już niestety - a wraz z nimi moje półkolonie z robotyką... Co najważniejsze - Dzieci zadowolone, także myślę, że za paręnaście lat można się śmiało spodziewać wysypu inżynierów. Dobrze, że liczba miejsc w grupie była ograniczona, bo w innym przypadku humanistom groziłoby całkowite wyginięcie...

poniedziałek, 20 lutego 2012

Całe życie z

Jadąc autem lubię zawsze spoglądać na paski pod rejestrację wyprzedzanych (zawsze, wszystkich) aut. Przyzwyczaiłem się już trochę do tekstów typu 'wal śmiało, samochód teściowej', lecz ostatnio rozbawił mnie strasznie podpis 'całe życie z debilami'. Jestem tylko ciekaw co na to pasażer tego pojazdu...

środa, 15 lutego 2012

Auto o zapachu kostki toaletowej

Kierowcy w Poznaniu nie mają ostatnio wcale łatwego życia... Jeśli nie mróz i rozładowany akumulator, to kuna przegryzająca kable... A czy Ty już zamontowałaś/zamontowałeś kostkę toaletową pod maską swojego auta?..

wtorek, 14 lutego 2012

Notka a'la Detektyw Rutkowski

Z serii notek śledczych a'la Detektyw Rutkowski - czyżby pierwowzorem nowego logo Biedronki był kot Feliks?..


wtorek, 7 lutego 2012

Wuja z Polski



A to wszystko kiedyś będzie moje... Wuja mi kupi!

wtorek, 31 stycznia 2012

LEGO marzenia

Tak się akurat złożyło, że podczas ferii będę prowadził półkolonie, których tematem przewodnim ma być budowanie i programowanie robotów z klocków LEGO. To takie spełnienie moich młodzieńczych marzeń... tyle że z lekko opóźnionym zapłonem. Mimo to nadal jestem tym pomysłem zachwycony. Nie wiem tylko, czy to wynika z faktu, że nie minęło aż tyle czasu od mych lat młodzieńczych, czy też może mężczyźni po prostu nigdy nie dorastają?..

piątek, 27 stycznia 2012

Najmodniejsza aktywność fizyczna

Nie ma to jak aktywność fizyczna - zwłaszcza od rana. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej gdy odbywa się ona na świeżym powietrzu. I pewnie część z Was odruchowo pomyślała o bieganiu (lub rowerze), parę osób być może o miłosnym uniesieniu pod chmurką, ja natomiast mam na myśli poranne skrobanie szyb samochodowych, na co obecnie panuje chyba największa moda...

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Postanowienia

Aż trudno w to uwierzyć jak czas szybko leci. Jeszcze wczoraj był sylwester, a już zdążyło, wraz z dzisiejszym dniem, minąć 6,3% 2012. roku. A co gorsza, jutro będzie już 6,6%...
Jak się trzymają Wasze noworoczne postanowienia? Moje udało mi się póki co
utrzymać - brać postanowień. Chociaż to taki oksymoron chyba trochę, żeby postanawiać sobie brak postanowień?

czwartek, 19 stycznia 2012

GPS

Im częściej korzystam z GPS-a, tym bardziej mam wrażenie, że został na nim ustawiony tryb 'ignoruj ulice jednokierunkowe i chodniki'... Gdybym (bezgranicznie) polegał tylko na jego pomocy, to teraz pewnie bym ściągał auto dźwigiem ze schodów wiodących na stromą, trzymetrową górkę...

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Sumo

Spytałem dzieci ostatnio, ile ich zdaniem waży zapaśnik sumo. Odpowiedzi padały różniste - od 75 kg (dzięki...) do miliona ton. Ten konkretny zapaśnik, którego zdjęcie im przedstawiałem ważył 140 kg. Czy to dużo? - spytałem. Większość odpowiedziało, że tak. Jeden chłopiec zgłosił się jednak i powiedział, że to wcale nie jest dużo, bo jego babcia tyle waży...

czwartek, 12 stycznia 2012

Bajkowi naukowcy

Dzieci zapytane o to czy znają jakichś naukowców, którzy występują w bajkach wymieniły 6 nazwisk, z których znałem tylko dwa - i w dodatku z lekka naciągane (był to Pan Kleks i Scooby Doo). A z 4 pozostałych 3 razy padło to samo niemiecko brzmiące nazwisko, którego nawet nie potrafię powtórzyć. Na szczęście dzieci znają jednak również i takie bajki jak Zaczarowany ołówek. Jest więc jeszcze nadzieja...

środa, 11 stycznia 2012

Tak samo jak Pan

Po poniedziałkowych zajęciach podszedł do mnie chłopczyk i powiedział, że jak dorośnie to chciałby być taki jak ja. Już mu miałem zacząć tłumaczyć, że nigdy nie będzie taki jak ja, ponieważ ma inny genotyp, fenotyp, pewnie inną grupę krwi, barwę oczu, kolor włosów, a poza tym to lepiej nie, bo [...], ale akurat rozległ się dzwonek. No i w ten oto sposób będę miał sobowtóra...

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Ankieta

Warto zapamiętać, że zanim zacznie się wypełniać ankietę dla Znajomej Znajomego, warto zerknąć do kiedy najpóźniej ankieta ta powinna zostać odesłana. Wypełnianie dziś ankiety, która najpóźniej odesłana miała być do 3.01 powoduje irytację i choroby serca.

środa, 4 stycznia 2012

Podsumowań czas

Mamy rok 2012. Nadszedł czas podsumowań, przemyśleń może postanowień. W ramach tego pierwszego zamieszczam małą statystykę najpopularniejszych notek 2011 na tym blogu.

  1. Parasol
  2. Wpływ kultury na życie człowieka
  3. Mecz FM
  4. Mały tłuścioszek. Ale czy na pewno?
  5. Koniec końców, 20 lat minęło jak jeden dzień
  6. Jedzenie vs. bieganie
  7. WOŚP jako okazja na wypromowanie swoich łydek
  8. Poświęcenie
  9. Magazynier Michał
  10. (Wice)Mistrzostwo Świata
A która z nich jest Waszą ulubioną?

Wykres odwiedzin w przeciągu roku nie przypomina co prawda mamuciej skoczni, lecz mimo wszystko na sankach bez większych problemów można by po nim zjechać. Mam nadzieję, że za rok będę mógł połączyć oba wykresy (za 2011 i 2012) i porównać je do litery U.


Szanownym Czytelnikom, jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Służbowe gadżety

Z reguły się słyszy, że ludzie mają służbowe: auto, laptopa i telefon komórkowy. Ja natomiast posiadam służbowy min. przedłużacz. I dobrze mi z tym, bo po co mi laptop i komórka jeśli nie miałbym ich pod co podłączyć?..