run-log.com

czwartek, 30 września 2010

Dzień Chłopca

Wszystkim Panom, z okazji dzisiejszego święta życzę by w końcu ktoś o nim pamiętał... To smutne, że kobiety obdarowywane są zawsze górą rajstop i goździków, a ja nawet jednej pary kalesonów nigdy nie dostałem.

środa, 29 września 2010

Jesień

Najlepsze w jesieni jest to, że nie trzeba czyścić butów - wystarczy wejść w kałużę...

poniedziałek, 27 września 2010

Królowa Angielska

Byłem dziś po raz pierwszy dłuższą chwilę w nowym mieszkaniu. Jest to typowe mieszkanie studenckie - jest brudno, śmierdzi, a z grzyba na ścianach można by ugotować niejedną grzybową. Opis oczywiście przekolorowany zdecydowanie (częściowo nawet zmyślony, gdyż darmowej zupy na pewno nie będzie), choć nie zmienia to faktu, że królowej angielskiej to ja bym tam raczej nie zaprosił...

niedziela, 26 września 2010

Duszno i zdetronizowane koziołki

Chyba więcej osób myślało, że puszczą porno, ponieważ nie szło w ogóle wejść do sali. W ramach rekompensaty widziałem za to robaki na pół dłoni... Dobre i to, choć zdecydowanie mniej podniecajace.

Byliśmy dziś na przedstawieniu plenerowym z okazji 100-lecia Zamku. Największą atrakcją nie okazały się 10-metrowe smoki, a aktor w mundurze hitlerowca, z którym ludzie robili sobie zdjęcia. Potwierdza się tylko, że za mundurem (nawet TAKIM) panny i geje sznurem.

czwartek, 23 września 2010

Noc Naukowców

Już jutro Noc Naukowców! Jeśli się wyrobię, to planuję wybrać się min. na wykład pt. 'Co i jak ludzie robią w nocy?'. Co prawda po tytule brzmi bardzo obiecująco, lecz okazało się niestety, że nie będzie ani czytania powieści erotycznych, ani projekcji filmów porno, a jedynie wykład - z grubsza historyczny zresztą. No nic, może i tak będzie fajnie...

środa, 22 września 2010

Czas pożegnań

W piątek koniec praktyk, nadszedł więc czas rozstań z poszczególnymi klasami. Dziś żegnałem się z 1c. Łez co prawda nie było, ale wspominać miło będę na pewno. Człowiek do sympatycznych osób zadziwiająco szybko się przywiązuje, przeżywa poziom ich wiedzy, otrzymane oceny... Zwłaszcza to ostatnie. Później nadchodzą rozmyślania, czy może coś źle się wyjaśniło, czy może było trza bardziej coś podkreślić. Ale wtedy jest już za późno. Pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika!

wtorek, 21 września 2010

Pytania bez odpowiedzi

Stworzono listę pytań bez odpowiedzi. Nie dowiemy się więc jaki jest sens życia, ale również okazuje się, że nikt nie odpowie nam na pytanie jak najlepiej zrzucić wagę... Naszym przeznaczeniem jest więc brzuszek i życie bez sensu.

niedziela, 19 września 2010

Weekendowo i pod wiatr

Po tak przyjemnym weekendzie trudno jest wrócić na ziemię. Zwłaszcza w taką pogodę... No właśnie, (zbliżającą się wielkimi krokami) jesienią pogoda człowieka zniechęca do wszystkiego, zimą jest za zimno i zbyt sennie na naukę, wiosną ciężko się skupić, bo wszystko na zewnątrz odżywa, a latem jest tak gorąco i duszno, że w domu trudno jest wysiedzieć. Podsumowując: Student zawsze ma pod wiatr!

piątek, 17 września 2010

Moda

W drodze na PKP widziałem dziewuszkę w samych majtkach, sportowych butach i skórze. Dodatkowo w ręce trzymała tytke ze szpilkami. Dziwne to czasy, że nie wiadomo czy dany strój wynika z panującej mody, czy z faktu, że ktoś po prostu zapieprzył jej spodnie...

czwartek, 16 września 2010

Reprezentacja szczytuje!

W nowym rankingu FIFA Reprezentacja Polski zajmuje - najgorsze w historii - 66. miejsce. Musimy być jednak czujni, ponieważ Albania i Benin depczą nam po piętach... Cóż, nie można być we wszystkim najlepszym. Przynajmniej Polki są ładne.

środa, 15 września 2010

Allegro i wilk z owcą

Wypieków co prawda nie było, ale obyło się i bez kosza, także można rzec, że wilk cały i owca syta.
Miałem dziś kilka zadań bojowych związanych z próbną maturą, którą uczniowie będą pisać w najbliższy czwartek. Koniecznie trza wystawić pytania na allegro! Choć nie wiem czy aby się nie spóźniłem - może Pan Roman (woźny, który kserował arkusze) już je wystawił?..

poniedziałek, 13 września 2010

Sowowy pocieszacz

Jestem pewien, że jutro, po przeprowadzonej przeze mnie lekcji, dzieciaki wrócą do domów z wypiekami na twarzy i krzykną od drzwi 'Mamo, mamo! Opowiedzieć Ci o wektorach?'. Druga opcja jest taka, że ja wrócę do domu z koszem na głowie...

W związku z tym, że przeżyłem już ponad 700 milionów sekund, mam chyba prawo czuć się dziś zmęczony?..

niedziela, 12 września 2010

Pociąg do Lwowa

Planowałem udać się dziś na Dni Lwowa i Kresów na Starym Rynku w Poznaniu. Gdy zaszedłem na miejsce, ze sceny usłyszałem disco polo, a na straganach widniały nazwy miast: Szczecin, Gdańsk, Wrocław, ... . Zacząłem się więc mocno zastanawiać nad tym, czy dotychczas dobrze rozumiałem pojęcie kresów... Okazało się jednak, że Rynek podzielony był na dwie części, po jednej były Dni Chleba i disco polo, natomiast po drugiej były Dni Lwowa i disco ukro.

Gdy wracałem z Poznania, ktoś wyskoczył z ruszającego ze stacji pociągu. Na chwilę się więc zatrzymaliśmy, szło słyszeć uwagi typu 'powinien głupi, pijany chuj jeszcze raz, tyle że na główkę, skoczyć!', po czym ruszyliśmy dalej. Nie ma to jak mały, pozytywny przystanek podczas męczącej podróży.

czwartek, 9 września 2010

Szkolne perełki

Uczeń spytany o to z czym kojarzy mu się słowo 'orient' odpowiedział, że ze słowem 'zorientować'... Na szczęście reszta klasy parsknęła śmiechem, zamiast ze zrozumieniem zacząć przytakiwać - może nie jest aż tak źle z Polskim szkolnictwem...

środa, 8 września 2010

Licealne Praktyki

Od poniedziałku wróciłem do roli Pana Praktykanta - tym razem w Liceum. Nie od dziś wiadomo, że toaleta od wieków jest miejscem głębokich filozoficznych rozważań, nie inaczej jest w toalecie licealnej. Wczoraj jeden z uczniów powiedział do drugiego 'pokaż wacka', natomiast dziś jeden drugiego (inni bohaterowie) uraczył tekstem 'o, widzę małe poranne trzepanko?'. Od razu uspokoiłem się o przyszłość kraju - młodzież mamy bardzo obiecującą...

poniedziałek, 6 września 2010

Noc jest od spania

Wczoraj obudziłem się obok zewnętrznego dysku twardego (?!), natomiast dziś obok ładowarki do komórki. Ciekawe co jutro znajdę w łóżku - może mikrofalówkę? A może sąsiadkę?..

niedziela, 5 września 2010

3xŻ

Czytałem ostatnio o pewnym sposobie przygotowań do Maratonu, nazywa się BPS i należy rozpocząć go na 8 tygodni przed samym Maratonem. Biorąc pod uwagę, że do tego wydarzenia zostało zaledwie 34 dni, postanowiłem nie wzorować się na innych, lecz wprowadzić własną, autorską technikę przygotowawczą. Nazwałem ją 3xŻ: Żarcie na umór, Żłopanie na umór i Żadkie* bieganie.
Na efekty nie było trzeba długo czekać - 14 km wczoraj. Polecam!

* 2xŻ i 1xRz nie brzmi zbyt dobrze.

piątek, 3 września 2010

Gwiazdor

Udawanie przed Promotorem, że z moją wiedzą jest coraz lepiej, ze spotkania na spotkanie coraz lepiej mi wychodzi... Nadmiar stresu zrekompensowało mi zupełnie ujrzenie na żywo Gwiazdy największego formatu - pana Zięby z 'Na Wspólnej'. Niestety nie zdążyłem ani zdjęcia zrobić, ani o autograf na klacie poprosić...

środa, 1 września 2010

Błędów ciąg dalszy

Ponoć człowiek uczy się na błędach. W takim razie chyba tylko niechęcią do nauki można wytłumaczyć fakt, że po ostatnich wydarzeniach na dworcu, nadal ufam PKP. Dziś pojechałem specjalnie taksówką na dworzec, by się nie spieszyć i oszczędzić swe nowe spodnie. Okazało się jednak, że obowiązuje od dziś nowy rozkład jazdy, wprowadzony na 3 dni. 3, kurwa, dni. W związku z tym pociąg zamiast o 14.46, odjeżdża o 15.13. Zresztą, i tak był 10min opóźniony...