run-log.com

czwartek, 25 lutego 2010

Powód wszystkich nieszczęść i termometr w odbycie

Podczas ostatniej wizyty Właścicielka mieszkania powiedział, że oglądała program dokumentalny, z którego wynikało, że liczba nieudanych związków i spadek liczby ślubów wynika z tego, że ludzie zbyt często się myją i używają zbyt wielu perfum, co powoduje, że człowiek nie potrafi później wyczuć feromonów swojej drugiej połówki. Ja z kolei pamiętam artykuł, w którym napisano, że zbyt częste mycie się może powodować częste dolegliwości zdrowotne z powodu zmywania naturalnej flory bakteryjnej skóry.
Wynika z tego, że jest to przyczyną wszystkich nieszczęść Świata. A przy okazji odkryłem powód mego zachorowania - skoro nie całowałem się z przyjacielem, to pewnie chodzi o to, że zbyt często się myję. Szukając dalszych pozytywnych aspektów nie mycia się, sądzę, że pewnie zawsze miałbym sporo wolnego miejsca wokół w komunikacji miejskiej. Może warto się nad tym głębiej zastanowić.

Od mojego Lekarza Rodzinnego i mojego Farmaceuty otrzymałem miernik temperatury. Pewnie pomyśleliście, że to termopara, lecz to niestety zwykły termometr. W instrukcji napisano, że można używać do pomiaru: "w ustach (oralny); w odbycie (doodbytniczy); pod pachą (zewnętrzny)". Sądzę, że to jeden z argumentów by nie pożyczać cudzego termometru, ponieważ nigdy nie wiadomo czy wcześniejszy pomiar nie był aby analny, tzn., ekhm, doodbytniczy.

1 Zainteresowanych:

Anonimowy pisze...

Moja pierwsza myśl po przeczytaniu tytułu: "Współczuję mu, Lekarz Rodzinny pewnie zmusił go do włożenia termometru do odbytu" HAHA

Sylwester