piątek, 12 lutego 2010
Żonę za owcę
Autor:
Kret
Oglądałem dziś odcinek "Kobiety na krańcu Świata". Martyna uczestniczyła w ślubie, w którym pewien pan, mający już jedną żonę, żenił się drugi raz. Powiedział, że jeśli będzie miał więcej owiec i kóz, to chciałby mieć jeszcze dwie żony, a więc w sumie cztery. A spytany o to jak minęła noc poślubna (w której, co ciekawe, uczestniczyły obie żony), odpowiedział, że ciężko. Ciekawe co miał na myśli?
2 Zainteresowanych:
widzialam ten odcinek. to bylo straszne.. ona go nie kochala i musiala za niego wyjsc ... :( . zuzz
Pomyśleć, że kiedyś wszędzie tak było... Może rzeczywiście się w nim z czasem zakocha.
Prześlij komentarz