run-log.com

sobota, 29 maja 2010

Brat i nowe buty

Brat dziś wrócił do stolicy Robin Hooda. Niestety. Strasznie szybko minęło to 14 dni.

Zestresowani sytuacją, oczekując na bezpieczne brata lądowanie, wstąpiliśmy z mamą do C.H. Malta, gdzie podziwialiśmy zachód słońca nad Poznaniem. Ponadto kupiłem sobie (ze smutku) buty do biegania. Najtańsze jakie były, bardzo wygodne i niewyobrażalnie brzydkie. Biało - srebrno - czerwone. Niewidomym Czytelnikom gorąco polecam.

2 Zainteresowanych:

Anonimowy pisze...

Ej też byłam dzisiaj w Malcie... musieliśmy się minąć... a ja zawsze chciałam poznać Twoją mamę...:( Pozdrów;) L

Anonimowy pisze...

wyobrażam sobie jakie są brzydkie ! .. bo jakis czas temu szukalam butow takich wlasnie dobrych do chodzenia,cwiczenia i wszystkie byly szkaradne,wiec nie kupilam ;p .. a teraz reebok wypuscil jakas linie,ktora ksztaltuje posladki jak chodzisz/biegasz! hahaha .. zuzz