Zastanawiałem się zawsze skąd się biorą małe rośliny. Dzieci przynoszą bociany - wiadomo. A kwiaty? Teraz już wiem! Gdy Charlize zaszła w ciążę z szafą, małą paprotka była do odbioru w Biedronce. Przy okazji adoptowałem także miętę pieprzową. Niestety obie zdążyły już trochę zmarnieć. A mięta tak wybiła w kierunku okna, jakby chciała co najmniej przez nie wyskoczyć...
0 Zainteresowanych:
Prześlij komentarz