Jako że pogoda powoli staje się iście jesienna (a więc i o przeziębienie łatwo), zmuszony byłem kupić parę dni temu chusteczki higieniczne. Wybór ekspedientki padł na paczkę z Tweetem. Z jednej strony to urocze, ale z drugiej trochę mi go szkoda, jak wycieram w niego swój zasmarkany nos... Tweete, na pocieszenie, zawsze mogło być gorzej - mogłeś być tym uroczym pieskiem z papieru toaletowego Velvet...
1 Zainteresowanych:
słuszna uwaga! ;)))
Zuz
Prześlij komentarz