run-log.com

środa, 10 marca 2010

Ciasto na pyzy i lęk przed myciem naczyń

Dziś na zajęciach Doktor powiedział, że na błonę plazmatyczną nie należy patrzeć jak na bańkę mydlaną, ale bardziej traktować jak ciasto na pyzy. Uwielbiam pyzy, także ucieszyłem się, że to tylko porównanie, bo pewnie teraz nie miałbym czym pisać tej notki.

Muszę trochę przystopować z myciem naczyń. Podobno od tego rosną piersi. Chociaż z drugiej strony mógłbym sobie sam okłady robić?.. Życząc miłego dnia, zostawiam Was z wizją mnie z naciągniętymi na twarz piersiami.

2 Zainteresowanych:

Kuba pisze...

Może jeszcze u mnie chcesz pozmywać? Może szybciej osiągniesz potrzebny rozmiar piersi:)

Kret pisze...

Dzięki, ale nie. Cały czas byś się na nie gapił. :p