run-log.com

piątek, 16 kwietnia 2010

Piękno zewnętrze a piękno wewnętrzne

Piękno zewnętrzne a piękno wewnętrzne to dwie zupełnie odmienne sprawy. Nie wykluczają się co prawda, lecz często zdarza się, że Stwórca ze stałej puli jedynie z jednego koszyka do drugiego przesypuje piękno. I obawiam się, że mój wybredny zestaw cech kobiecego ideału pozostawi jeden koszyk zupełnie pusty, a moją drugą połówką okaże się prawnuczka Kwazimodo. I nie chodzi o to, że widzę w tym coś złego, lecz o to, że obawiam się, że jak na męskiego wzrokowca przystało, niechcący odeślę ją w przedbiegach do Notre-Dame, nim zdąży choćby wystartować w wyścigu o me serce... i kaloryfer.

1 Zainteresowanych:

Anonimowy pisze...

musisz mi w mejlu opisac wiec ten ideal,bo umieram z ciekawosci ;DD. zuzz