Informuję, że bezpiecznie dotarłem do Dubnej. W Brześciu do pociągu wsiadły panie proponując różnego rodzaju białoruskie specjały. W pierwszym rzucie wykupiliśmy wszystkie piwa, a kumpel został namówiony przez Walentinę na zakup wódki. Już po kilku kieliszkach (a raczej szklankach – w dodatku bez najmniejszego grymasu) przekonywała nas matrymonialnie do spotkania ze swoimi córkami.
W tutejszym hotelu mieszkam na 11. piętrze, a z okna rozpościera się widok na Wołgę. Słońce zachodzi ok 23.00, a wstaje po 2.00, więc ok. 8.00 jest już prawie w zenicie, także zanim zdążę wyjść z łazienki po prysznicu, to już jestem cały spocony. A tak poza tym to mam zdjęcie z Leninem i wsjo haraszo.
3 Zainteresowanych:
добрый день Towarzyszu Michale!
Wschód (nie Słońca tylko ten geograficzny) to jest jednak zajebisty! Ach, rozmarzyłem się ;)
Pozazdrościć..
kartkę byś mi jakąś wysłał chociaż... ;]ewaz. javascript:void(0)
Prześlij komentarz