run-log.com

wtorek, 6 lipca 2010

Rasija

Informuję, że bezpiecznie dotarłem do Dubnej. W Brześciu do pociągu wsiadły panie proponując różnego rodzaju białoruskie specjały. W pierwszym rzucie wykupiliśmy wszystkie piwa, a kumpel został namówiony przez Walentinę na zakup wódki. Już po kilku kieliszkach (a raczej szklankach – w dodatku bez najmniejszego grymasu) przekonywała nas matrymonialnie do spotkania ze swoimi córkami.

W tutejszym hotelu mieszkam na 11. piętrze,  a z okna rozpościera się widok na Wołgę. Słońce zachodzi ok 23.00, a wstaje po 2.00, więc ok. 8.00 jest już prawie w zenicie, także zanim zdążę wyjść z łazienki po prysznicu, to już jestem cały spocony. A tak poza tym to mam zdjęcie z Leninem i wsjo haraszo. 

3 Zainteresowanych:

Bartosz pisze...

добрый день Towarzyszu Michale!

Kuba pisze...

Wschód (nie Słońca tylko ten geograficzny) to jest jednak zajebisty! Ach, rozmarzyłem się ;)

Pozazdrościć..

Anonimowy pisze...

kartkę byś mi jakąś wysłał chociaż... ;]ewaz. javascript:void(0)