run-log.com

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Biegający z autobusami

Gdy czekałem w piątek na autobus, ujrzałem w tle znajomą sylwetkę. Okazało się, że to Kuba właśnie wyszedł pobiegać... Porozmawialiśmy parę minut, po czym Kuba pobiegł dalej, a ja  (nadal) czekałem. Po krótkiej chwili podjechała w końcu ma karoca. Podróż miała trwać w sumie 6 przystanków (ok 8 min.). Autobus wyprzedził Kubę pomiędzy pierwszym a drugim przystankiem, jakież więc było moje zdziwienie, gdy po chwili (stojąc na światłach) ujrzałem przez okno wyprzedzającą autobus postać biegacza... Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze dwa razy (podczas postoju na przystankach). Ostatecznie udało się Kubę na dobre zostawić w tyle na przedostatnim przystanku. Z całym szacunkiem dla Kuby, to nie świadczy zbyt dobrze o poznańskim MPK...

1 Zainteresowanych:

Kuba pisze...

Dodam, że nie było korków :D