run-log.com

poniedziałek, 28 maja 2012

Rowerem nad morze(m)

Pewnie każdy z Was widział kiedyś rower przewożony na dachu auta. W sumie nic nadzwyczajnego. Jak ktoś lubi pojeździć na rowerze, to i fajnie jak np. brzegiem morza popedałować może. Parę dni temu widziałem podobny widok, tyle, że rower był stacjonarny... Także oczami wyobraźni widzę taki rower na plaży, zakopany do połowy w piasku i skąpo odzianych użytkowników (chyba, że plaża nudystów, ale to wolę sobie nie wyobrażać). 'Jechać nad morze rowerem', a 'jechać nad morzem rowerem'. Niby tylko jedna litera...

1 Zainteresowanych:

An pisze...

cóż, nawet na wakacjach nie ma odpoczynku od "prawdziwego treningu!" :P