run-log.com

czwartek, 18 lutego 2010

Różnorodność

Pochwalić się chciałbym, że w związku z wydarzeniami z Piccolo, o których pisałem jakiś czas temu, postanowiłem zdrowiej się odżywiać. Teraz większość dni w tygodniu jem jajecznicę, w której de facto jest więcej sera niż jaj (jak na kreta, będącego kuzynem myszy, przystało). Cóż, grunt to różnorodność.

I na koniec apetyczny dowcip (przesłany przez Zuzannę):

Co Miś Uszatek je na kolację? Pora na dobranoc.

3 Zainteresowanych:

rainmaker pisze...

Kreciq, chyba ktoś Cię musi uświadomić, że różnorodność nie polega na tym, że tydzień jesz jajecznicę, a drugi tydzień spaghetti ;) Może jakiś browar w przyszłym tygodniu?

Anonimowy pisze...

pora na dobranoc :D!


w ramach rożnorodnosci, ugotuj jajka na twardo i zjedz z majonezem i pomidorem :) ..szypior tez byłby niezły w te kompozycji ;p .zuzz

Kret pisze...

haha, no dzięki Kuba. Masz rację, że na pewno browar by pięknie urozmaicił moje menu, także bardzo chętnie!

Zuzanno, chyba przeceniasz nie tylko moje umiejętności kulinarne (ugotować jajka?! samemu?! haha:D), ale i objętość lodówki. :p