Uwielbiam oglądać sport przez internet. Gdy oglądałem skoki narciarskie na olimpiadzie, to w pierwszej fazie widziałem nieruchomego skoczka na rozbiegu, by chwilę później ujrzeć go wypoczętego, oczekującego na dole na wynik. Podczas niedawnego meczu Polski w piłkę nożną po 10 sekundach wyskakiwała reklama, a dalsze podziwianie naszych orłów wymagało odświeżenia strony, co trwało około 20 sekund. Dziś oglądałem mecz Barcelony w chińskiej telewizji.
Z polskich serwisów informacyjnych wynika, że Barcelona wygrała.
0 Zainteresowanych:
Prześlij komentarz