run-log.com

sobota, 15 maja 2010

Urząd cz. 2.

Dziś nadeszła druga tura masowania klaty. Gdy przy okienku była 155. osoba, dostałem numer kolejkowy 174 (= około 30 min. czekania). Wyszedłem więc by załatwić kilka spraw w okolicy. Po powrocie na ekranie zastałem numer 164. I po około 10 minutach  pojawił się przy 3. okienku mój numer. Uradowany poszedłem. Opowiedziałem pokrótce o co chodzi i w jakiej przyszedłem sprawie. Od razu spostrzegłem, że coś jest nie tak, bo pani zrobiło się mnie widocznie żal. Wyjaśniła mi, że po pierwsze w takiej sprawie to nie u niej, ale okienko obok, a po drugie wcale nie musiałem brać numerka... Pani uśmiechała się cały czas, czasem nawet mrugała (i to chyba nie tylko ze względu na suchą gałkę oczną) i pomogła mi wszystko załatwić przechodząc do okienka obok. Klik!

0 Zainteresowanych: