środa, 27 października 2010
Kalendarz
Autor:
Kret
Od dobrych trzech tygodni praktycznie co dwa dni chodzę do księgarni wydziałowej z nadzieją zakupu kalendarza UAM. Bez skutku. Okazuje się, że kalendarze długi czas były w... Krakowie. A obecnie od dwóch tygodni za każdym razem słyszę, że 'lada dzień powinny być', a Pani tak naprawdę sama nie wie dlaczego ich jeszcze nie ma. Cóż, skończy się na tym, że kupię sobie naścienny kalendarz z gołymi babami i na pupie jednej z nich zaznaczę miejsce, gdzie wytwórcy kalendarza UAM mogą mnie pocałować...
4 Zainteresowanych:
dobra wymówka do kupienia sobie kalendarza z gołymi babami,co ;p?. Zuz
ja zawsze mowie, ze lada dzień coś będzie jak nie mam pojęcia kiedy faktycznie będzie :P a znając Ciebie pewnie kalendarz z gołymi babami już masz i wisi nad łóżkiem. ewaz.
następnym razem jak pójdziesz, to pani powie: No przecież już wyprzedane ;)
Haha, Zuzanno - przejrzałaś mnie! :p
Ewo, dzięki - następnym razem jak ktoś tak mi powie, to będę wiedział o co chodzi. ;) A kalendarza (jeszcze) nie mam - serio! :p
Kuba, mam nadzieję, że nie planujesz pójść i wykupić wszystkich w międzyczasie?.. :p
Prześlij komentarz