run-log.com

sobota, 8 stycznia 2011

Chińska wróżba z zamarzniętym zakwasem w tle

Jako, że byliśmy wczoraj w chińskiej restauracji, nie mogłem nie kupić choćby jednego ciastka z wróżbą. Ostatecznie zdecydowałem się na dwa - na wszelki wypadek, w razie gdyby treść pierwszej mi nie odpowiadała. Okazało się, że na jednej z wróżb zamieszczone zostały szczęśliwe numery (w liczbie sześciu). Kupon totka leży już bezpiecznie w... - nie mogę napisać gdzie, bo już do końca nie byłby taki bezpieczny... W każdym razie, w razie wygranej, za każde udokumentowane zdjęciem trzymane kciuki na pewno będzie nagroda!

Dość przerażająca jest wizja, że za niecałe cztery godziny będę latał w krótkich spodenkach po dworze. No ale czego się nie robi dla chorych dzieci (i medalu)...

4 Zainteresowanych:

Kuba pisze...

W krotkich spodniach! Kret, ubierz sie, przeciez w tym kraju to pizdziawa jakas, szkoda kolan :)

Anonimowy pisze...

no własnie, dlaczego akurat w krótkich ?czyżbyś miał umięśnione łydki,którymi chciałbyś się pochwalić ;p?
Zuz

Anonimowy pisze...

Załóż kalesony - jak nie dla kolan to chociaż dla jajek :P

Brun

Anonimowy pisze...

Zuzanno - BINGO! :D :p
Bronek, Kuba, Wasza troska o moje jajka i kolana jest co najmniej wzruszająca - DZIĘKUJĘ! :D

/Kret