run-log.com

środa, 5 stycznia 2011

Gafa 2011

Gdy szedłem wczoraj z Ojcem chodnikiem, podeszła do nas dwójka Taty znajomych. W czasie gdy jeden witał się z Ojcem, drugi podał mi rękę i powiedział, że przykro mu z powodu śmierci mojego ojca. Spojrzałem na niego zdziwiony, później na Tatę - miał lekko zarumienione policzki - wygląda całkiem zdrowo. Drugi z dżentelmenów zwrócił mu szybko uwagę, że mnie widocznie z kimś pomylił. Uczynił to słowami : 'kurwa, co Ty pierdolisz, przeciez to syn Pana Andrzeja...'. Cała sytuacja dość mocno nas rozbawiła, aż do momentu gdy okazało się, że pan pomylił mnie z moim znajomym, któremu rzeczywiście zmarł ojciec. W każdym razie póki co to oficjalnie największa gafa 2011.

2 Zainteresowanych:

Anonimowy pisze...

haahaha, dobre ;D.

Zuz

W. pisze...

Rzeczywiście gafa niemałych gabarytów :)