W związku z przypadającym niedługo roczkiem Angeliki, byliśmy dziś z Magdą w Smyku. Nigdy nie przypuszczałem, że wybór pomiędzy szczeniaczkiem uczniaczkiem, krzesełkiem uczydełkiem a radosną świnką może być tak trudny. Garnuszek na klocuszek, już ze względu na samą nazwę, już na samym początku został wyeliminowany. Jakoś tak się dziwnie kojarzy...
0 Zainteresowanych:
Prześlij komentarz